Oj dawno mnie tu nie było ,ale to przez brak czasu.
Moje życie wywróciło się do góry nogami,przybyło obowiązków,a doba nie zwiększyła się o dodatkowe godziny.
Dzisiaj buszuję po chałupie od 3 w nocy,więc mogę poświęcić chwilę na odrobienie zaległości;)
W sklepach pojawiły się granaty,które uwielbiam.Teraz są słodkie i soczyste więc chętnie po nie sięgam.
Są smaczne,ale właściwie nigdy nie wiedziałam jak je obrać,żeby pozyskać jak najwięcej nieuszkodzonych ziarenek.
I znalazłam coś takiego.Zobaczcie.
Ponieważ granat jest soczysty,najlepiej jest zabezpieczyć ubranie fartuszkiem;)
lekko odcinamy górę
nacinamy lekko,aby nie uszkodzić ziarenek
Dobrze jest wziąć dośc wysokie naczynie,żeby ziarenka nam nie wyskoczyły;)
Wywracamy nasz owoc do góry nogami i równomiernie pukamy łyżką ;)
Obiecuję,ze będzie mnie tu więcej;)
Pozdrawiam kochani;)
Ilonko , właśnie dziś myślałam o tym blogu.
OdpowiedzUsuńA z tym granatem to fajny pomysł.
Pozdrowionka:)
Muszę koniecznie wypróbować bo ostatni męczyłam się z pół godziny z obieraniem i wyskubywaniem ziarenek :)
OdpowiedzUsuńSuper wydobywanie tych słodkich ziarenek teraz dla mnie nie będzie problemem, tez je uwielbiam. Dziękuję Ilonko za poradę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam granaty. Wypróbuję ten sposób. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńteż lubię granaty i ten sposób wypróbuję na pewno:)
OdpowiedzUsuń..Przepraszam,że mój blog jest chwilowo niedostępny,odezwę się po zmianach,pozdrawiam serdecznie,Yolanda
OdpowiedzUsuńWow!! Jakie cuda!!! Piękne :) kocham takie klimaty ;) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń